Nie wiem dlaczego wybiegłam wtedy ale coś Mną tchnęło ,że nie mogę tam być dłużej . Mam nadzieje ,że Ala to zrozumie . Nadal nie daje mi spokoju to co znalazła w jednym z pokoi .To na 100 % był mój aparat .Przecież wiem jak wygląda .Ale przecież nie pójdę do niego i nie powiem .”Hej koleś to jednak moja rzecz i mógłbyś mi ją oddać .” . Wyszła bym na totalną idiotkę . No to tak dzisiaj znowu do tej durnej szkoły . Oddajemy projekt z matematyki . I jakoś reszta dnia zleci .Była piękna pogoda więc wyszłam trochę wcześniej do szkoły , chciałam jeszcze sobie posiedzieć w parku . Lubię tam przebywać . Otworzyłam torbę ,a raczej kieszonkę .Gdzie trzymałam zdjęcie rodziców i mój naszyjnik . A no tak łańcuszek . Był on srebrny z zawieszką z połówką serca . Ale to długa historia nie chcę jej wspominać . Staram się zapomnieć . Jak widać nie wychodzi mi to zbyt dobrze . Ale jakoś się trzymam . Zamyśliłam się chwilę . Nagle spłynęło mi kilka łez po policzku .Przetarłam policzek . Schowałam wszystko z powrotem i poszłam w wcześniej wspomniane miejsce . Wszyscy się dziwnie na mnie patrzeli .Nie wiem co zrobiłam .Pewnie jakieś nowe plotki . Można się przyzwyczaić . Wyszłam na korytarz z szatni . Zauważyłam ,że siedzi tam ten chłopak którego „niby „ wczoraj poznałam . wyglądał jakoś dziwnie , siedział spokojnie i tylko przytakiwał kolegom . Kiedy się spojrzał odwróciłam wzrok i schowałam się za filarem . Ale ja jestem mądra . Kątem oka wyjrzałam za filara i przyglądałam mu się . Z sekundy na sekundę , zaczął mi się coraz bardziej podobać . Chciałam go poznać bliżej . Ale nie miałam szans nie jestem dla niego odpowiednia .Pewnie wolał by kogoś bogatego a nie taką biedaczynę jak ja .Wtedy stuknął mnie ktoś w plecy .Była to Ala .
-Co tak się ukrywasz .? Podglądzasz kogoś .?
-Nie .A z resztą nie ważne . Chciałam cię przeprosić za wczoraj .
-Nie ma o czym mówić . Nie przejmuj się nim . Mam propozycję dla ciebie na weekend . Co powiesz abyśmy pojechały razem do mojej babci .?
-Ala słuchaj ja nie wiem . Nie chcę
robić twojej babci problemu .
-Jaki problem , babcia się już
zgodziła .I tak siedzi sama z dziadkiem w domu .I bardzo się ucieszyła . Bardzo
lubi młodzież .Zobaczysz .Proszę zgódź się . Proszę .
- No dobrze . Ale nie obiecuję
.Napiszę ci sms . po szkole .
-Ok .Tylko wiesz co bo ja bym
chciała jechać po szkole . Bo wiesz
piątek .Na co mam czekać .
-Wow .Tak szybko .No dobra .
Postaram się.
-Super .Jesteś wielka . – uściskała mnie z całej siły .
-Nie ma sprawy . Chdodź już może na
lekcje , bo znowu się spóźnimy .
Lekcje minęły bardzo szybko . Pani
od matematyki bardzo spodobał się nasz projekt . Dostałyśmy po 6 . Nawet powiedziała ,że to najlepszy projekt w
klasie . Bardzo się cieszę .
-Może cię odprowadzę .?
-Nie dzięki .Pójdę sama .Gdzie się
spotkamy .?
-Możesz przyjść pod mój dom .Znasz
adres mój tata nas zawiezie .
-Ok . To do zobaczenia .
Nie mogłam jej powiedzieć ,że
mieszkam w domu dziecka . Jeszcze nie teraz na razie nie chce aby ktoś się dowiedział . Zapukałam do drzwi pani dyrektor . I
zapytałam czy mogłabym pojechać na weekend
do babci koleżanki .Ucieszyła się
,że wreszcie znalazłam jakąś
koleżankę. I zgodziła się . Ale mam ją informować czy nic się nie dzieje .
Byłam podekscytowana , wzięłam to co
potrzebne . I poszłam pod dom Ali .
Zajęło mi to około 30 minut .
Zadzowniłam domofonem ,że już jestem
. Ala od razu do mnie przybiegła . Wzięła mnie za ręke i zaprowadziła pod garaż
.Wielkie to auto . Takie rodzinne . Ale bardzo ładne .Było koloru butelkowego
.I jeszcze do tego skórzane siedzenia .
-Wsiadajcie . –odezwał się głos taty Ali .
-Dzień dobry panu –powiedziałam .
-O miło mi cię poznać
.-odpowiedział.
Weszłam do samochodu Alicja wzięła moje rzeczy do bagażnika .
Wtedy z tyłu zobaczyłam jego . Co czyli on też jedzie z nami . Poczułam lekki uścisk w żołądku .
Nie mogłam słowa wydusić .Ala zauważyła
, moją zdziwioną minę .
-Nie przejmuj się nim .
Wsiedliśmy wszyscy do samochodu
.Czułam się dziwnie . Wiedząc ,że jedzie z nami .
Nie wiedziałam co powiedzieć . Chciałam
go poznać .Miałam okazję . Ale bałam się
.
Jakie to krótkie strasznie. Tu się zaczyna fajny wątek i nagle... Bum! koniec. No, nieee, tak się nie robi.
OdpowiedzUsuńPiszesz ciekawie, historia wciąga.
Czekam na następny. ; )
Pozdrawiam. xx