Rozdział 5 .
Po kolejnej nie przespanej nocy
którejś już z koleji . Wszystko się psuło , pech nadal nademną czychał .Nie
dosyć ,że straciłam rodziców . Zostałam
sama . Bardzo mi ich brakowało teraz szczególnie bardzo za nimi tęskniłam .
Zaczęłam płakać w poduszkę . Dobrze ,że
dzisiaj sobota .I nikt nie będzie musiał widzieć moich podkrążonych oczu .
Trochę się już uspokoiłam tak mi się
wydaję . Spróbowałam się ogarnąć , ale nie wychodziło mi . Jedyne na co miałam dzisiaj w ogóle ochotę to
zagrać jakąś piosenkę
na mojej gitarze . Oczywyście smutną , nie ma to jak się dołować jeszcze
bardziej .No cóż . Nagle do drzwi ktoś
zaczął pukać .
-Proszę .
-Dzień dobry Lauro .Nie przeszkadzam .? Chciałabym z
tobą porozmawiać .
Była to dyrektorka domu dziecka .Bardzo miła pani .Lubiłam
ją .I chyba tylko ona mnie rozumiała .
-Dobrze .Proszę wejść .
-No to tak .Zacznę od tego
,że martwię się o ciebie . Czy mogłabym ci jakoś pomóc . No nie wiem
potrzebujesz jakiejś rady .?
-Nie dziękuje .Radzę sobie jakoś .
Ale dziękuje za troskę .
-Dobrze .Ale pamiętaj ,że jeśli coś
się dzieje możesz do mnie przyjść .
Chętnie ci pomogę . Ale to nie to o czym chciałam z Toba porozmawiać . Pani z
matematyki dzwoniła do mnie ,że
spóźniasz się na lekcję . I nie tylko na matematykę . Co się dzieje Laura .?
Możesz mi to wyjaśnić .?
- Kilka razy się spóźniłam . Po
prostu za poźno wstałam .
-Na pewno .?
-Tak .I obiecuję ,że już
się nie będę spóźniać na lekcję .
-Dobrze .Cieszę się . Jestem z
ciebie dumna .Masz bardzo dobre oceny
.Oby tak dalej .
-Dziękuje .Pani dyrektor .
-No dobrze to ja już ci nie będę
przeszkadzać .Do widzenia .
-do widzenia .Miłego dnia .
Od razu jakoś weselej mi się zrobiło . Pani dyrektor
potrafiła poprawić mi humor .
Spojrzałam do mojego dziennika . I
doznałam szoku . Jezu na śmierć zapomniałam miałam się spotkać dzisiaj z tą
nową dziewczyną na projekt z
matmy . Jeszcze na dodatek się spóźniłam . Szybko pobiegłam do łazienki .
Ubrałam się jakoś przyzwoicie . Wzięłam
torbę i potrzebny materiały . I szybciutko pobiegłam pod wskazany adres .
Niestety zgubiłam się po drodze , nie
znałam tej okolicy . Wszędzie tylko domki jedno rodzinne . Każdy podobny do
siebie .
Zapytałam więc jednego z przechodniów .Był to pan
około 40 lat .
- Przepraszam pana bardzo . Gdzie
jest ul . Romańska 18 .?
-O pani pewnie . Zgubiła się .Nie
dziwię .Wiele tutaj różnych ulic . A ta
ulica jest tuaj nie daleko .To będzie taki duży biały dom . W którym jest
bardzo duży ogród .Na pewno pani trafi . O już go nawet z daleko widać .
-Dobrze .Dziękuje panu bardzo .
Pobiegłam truchtem pod wskazany dom
.Był przepiękny ,zawsze o takim marzyłam .I jeszcze do tego ten ogród . Po
prostu cudo . Zadzowniłam domofonem . Weszłam do tej pięknej posesji .Nie mogłam się napatrzeć
. Z drzwi wołała mnie Rudowłosa .
-Hej .Wchodź .
-Już idę .
Wchodząc do środka , Po prostu
myślałam ,że śnie .Tutaj jest cudownie.
-Daj kurtkę .Powieszę ci .
-Dziękuję .
-Chodź za mną .Do mojego pokoju .
-Przepraszam za spoźnienie .
-Nie ma o czym gadać .Każdemu się zdarza .
Weszłyśmy po drewnianych schodach .
Jej pokój był ogromny . Wszystko tak
pukładane , bardzo schludnie .
Pomieszczenie było bardzo przytulne . Fioletowe ściany , łóżko
dwuosobowe , Duża przestrzeń , bardzo dużo takich ozdóbek . obrazy , I dużo
zdjęć rodzinnych . Może też się interesowała
fotografią jak ja .?
Kiedy spojrzałam na jedno ze zdjęć
.Łza spłynęła mi po policzku . Ale nie
chciałam się rozpłakać . Podbiegła do mnie .
-Hej stało się coś .? Coś
powiedziałam nie tak .?
-Nie nic . Nie dawno zmarli moi
rodzice .I tak jakoś …..
-O matko .Bardzo ci współczuję .
przepraszam .
-Nie masz za co mnie przepraszać
.Chodź bierzemy się za ten plakat .
-A tak wógóle to jeszcze do tej pory ci się nie
przedstawiłam . Jestem Alicja .Ale mówią na mnie Ala .
-A ja Laura . Miło mi cię poznać .
Bawiłyśmy się świetnie z Alą .
Dogadywałyśmy się nawzajem .Plakat
wyszedł ekstra . Wspólnymi siłami można zdziałać cuda . ! .
-A teraz czas na babskie
ploteczki .
- Naprawdę .? Ja nigdy się nimi nie
interesowałam . Naprawdę nie nadaję się do tego . Nie potrafię się wyluzować .
Ostatnio ciągle coś mam pecha . Nawet z nikim nie umiem się zaprzyjaźnić . Nie jestem bogata i nikt mnie lubi .Ludzie tylko na kase patrzą
.A ja nie chcę taka być .
-Głupoty gadasz .Zaraz zmienimy cię
w super laskę .Zobaczysz . Będziesz
wyglądać bosko .A tak w ogóle to ,że jestem bogata ,to nie oznacza ,że nie jestem normalną zwykła nastolatką . Nie chcę żebyś tak
uważała .
-Nie uważam tak .
-Dobra. Chodź zabiorę cie do pałacu odnowy .
-Ale ja nie jestem gotowa na takie zmiany .
-Nie gadaj .Tylko idź .Zobaczysz
pomogę ci odzyskać pewność siebie .
-Ale Ala ja nie mogę . Muszę do toalety
.
-Hahahaha . No wiesz co teraz to żeś wybrała moment . Łazienka jest na samym końcu
korytarza .
-Ok .
Poszłam więc w skazane miejsce
.Drzwi do jednego z pokoi były otwarte . Nie wypadało zaglądać .Ale moją uwagę
przykuł dziwnie zanany mi przedmiot . Więc po cichu zbliżyłam się do drzwi nieznanego pokoju . O
ja nie mogę .! . Jednak mnie wzrok nie mylił .Prawdopodbnie był to mój aparat.
Nie wiem co mnie opętało ruszać
czyjeś rzeczy .Ale nie mogłam się
powstrzymać . Włączyłam go ale wtedy ….
-Hej .Czemu ruszasz moje rzeczy .?
Spytał chłopak stojący za mną . Miał brązowe włosy .Wyglądał na 17 lat .
Nie był za niski a ni za wysoki w sam raz . Chyba go gdzieś widziałam ,A może
jednak nie .
-Powiesz mi co tutaj w ogóle robisz
.? Kto ci tu kazał zaglądać .?
-Przepraszam . Nie chciałam .
Myślałam ,że to coś jest moje , ale
jednak się pomyliłam . Wybacz nie chciałam zrobić nic złego .
-Ok . Ale nie chcę ,żebyś więcej
razy grzebała w moich rzeczach . Rozumiemy się .?
-Tak .
-Co ty tam tak długo robisz .? –
zapytała Ala .
-O jej . Chodź już lepiej do mnie do
pokoju nim się nie przejmuj .
-Przepraszam ale muszę już iść
. I wybiegłam z domu . Nie chciałam
,żeby ktoś miała do mnie pretensje .
-I co żeś narobił .?
-Ja
.? Ja tylko nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy .
-Przez ciebie uciekła .Chciałam ,żeby jakoś się otworzyła .Przeżyła traume . Ale ty i tak
tego nie zrozumiesz .
-Nie wiedziałem .Nie chciałem .Boże
jak ja się zachowuję .Jak jakiś debil .
-No . Zastanów się nad sobą .
Jeżeli czytacie,to zostawcie po sobie komentarz .Będzie nam bardzo miło .:) .
Jeżeli czytacie,to zostawcie po sobie komentarz .Będzie nam bardzo miło .:) .
Oczywiście , ze czytam :D
OdpowiedzUsuń