piątek, 3 maja 2013

♥♥Pamiętam jak jeszcze byłam małą dziewczynką.!♥♥


Bardzo dobrze rozmawiało  mi się z Sebastianem . Widziałam w oczach Aleksa ,że go nie lubił. Albo po prostu był zazdrosny. Chciałam wreszcie jakoś poukładać sobie życie .Stanąć na nogi . Za kilka miesięcy kończę 18 lat . Jak to szybko minęło. Pamiętam jak jeszcze byłam małą dziewczynką. Bawiłam się z Aleksem , był dla mnie wszystkim .Niestety zabrakło go gdy moi rodzice zginęli . Dlatego ja chciałam mu pomóc w tych trudnych chwilach. Ale kiedy poznałam Sebastiana po prostu jakoś nie mogłam  się powstrzymać ,żeby się z nim nie spotykać . Ale jego głos był taki męski mogłabym z nim rozmawiać godzinami. Wiem ,że on też lubi mnie słuchać. Aleks to mój najlepszy przyjaciel i wiem ,że nie chce nic zmieniać. Może i niech lepiej tak zostanie . Bo jeszcze zniszczymy wszystko co odbudowaliśmy o tak długiej rozłące .
Dzisiaj  jakieś święto w szkole I wszyscy uczniowie mają wolne . Przeszłam się starą ulicą gdzie kiedyś mieszkałam. Stał nadal nikt go nie kupił. Tak to ten sam dom .Niczym się nie zmienił. Nawet była otwarta brama. Ciekawe dlaczego, przecież nikt tam nie mieszkał. Z ciekawości weszłam do środka .
Kiedy weszła przez próg.  Od razu przypomniało mi się jak przychodziłam ze szkoły mama witała mnie .Bardzo to lubiłam . Puste ściany , pełno kurzu. Szłam dalej aż znalazłam się w pokoju  który kiedyś był moim własnym małym zakątkiem. Coś przykuło moją uwagę. W kącie stało coś przykryte kocem. Z ciekawości zajrzałam tam . Było to pudełko. Podpisane moim imieniem.  Pewnie zapomnieliśmy o nim w czasie wyprowadzki i zostało. Już sama nie pamiętam co mogło w nim zostać. Otworzyłam je . I bardzo zdziwiłam . W środku było mój strój cheelederki i pompony. W starej szkole kiedy się przeprowadziliśmy , zapisałam się do klubu. Lubiłam wymachiwać tymi pomponami. To była nie zła zabawa. Pozwalało mi to jakoś przeżyć rozstanie z Aleksem. Ale i tak cały czas o nim myślałam. Moje myśli przerwał dzwięk dobijającego się Sebastiana .
-Gdzie jesteś .? – zapytał.
-W swoim starym domu. Może przyjdziesz to ci coś pokaże.
-Jasne, tylko gdzie to jest.
-Nie daleko na skrzyżowaniu Marszałkowskiej od razu będziesz wiedział który taki opuszczony budynek z otwartą bramą.
-Ok . Czekaj za mną .Zaraz będę .
-Ok .Pa .
Rozłączył się . Wyjęłam strój i popatrzałam na niego. Stare dobre czasy. Usłyszałam hałas na dole .Pewnie to Sebastian.
-Laura jesteś tutaj .? - wołał.
-Do góry. – odpowiedziałam.
-Cześć . Co ty tu robisz .? –zapytał .
-Poczekaj coś ci pokażę.
Otworzyłam pudełko . wyciągnął rękę chcąc zobaczyć. Co w nim jest dokładnie. Zauważyłam ,że krwawi mu ręka .
- Co zrobiłeś w rękę .! Pokaż . To trzeba przecież  jakoś zatamować. Zaraz coś znajdę i ci zabandażuję .
-Poczekaj nic mi nie będzie. Tylko się skaleczyłem.
-Ta jasne . Przecież widzę , i co potem wda ci się jakieś zakażenie .I Se tylko kłopotu narobisz . Zaraz wracam.
-Dobrze pani doktór. Haha.
Znalazłam jakaś czystą ściereczkę . I pobiegłam na górę.
-Dawaj rękę . –powiedziałam.
-No nie źle Se narobiłeś. Co się stało .?
-Przewróciłem się przez jedną z desek tam na dole. I jakoś upadłem na rękę .
-Oj ty biedaczku. Pewnie cię boli .
-Nie aż tak bardzo . Ale owija mi ją taka ładna pani doktor ,że zaraz przestanie w ogóle boleć.
-No wiesz co. Ja się tu martwię a ty co nabijasz się.
-No przepraszam .
Owijałam rękę Sebastiana . Przyglądał mi się z uśmiechem. Czułam się nie zręcznie .Ale to było miłe .
-Co tak mi się przyglądasz.? –zapytałam.
-Z dnia na dzień jesteś co raz ładniejsza .Wiesz .?
-Nie przesadzaj.
-Mówię prawdę .
Uśmiechnęłam się do niego. Nie wiedząć co powiedzieć . Skończyłam owijać . Jakoś to wyglądało.
-A może założysz ten strój swój cheelederki .?
-Zwariowałeś. ? Nie zmieszczę się w niego.
-Ty z taką figurą . Żarty sobie robisz. Chciałbym zobaczyć chociaż jeden układ. Co ty na to .?
-Tylko nie pamiętam wszystkich .Ale jeden może uda mi się .
Przebrałam się w strój . Wzięłam pompony .I Zatańczyłam  mój ulubiony układ.
- Wow .Nie wiedziałem ,że tak świetnie tańczysz .
-Dziękuję. 
Potknęłam się nie chcący i upadłam na Sebastiana . Oboję razem się śmialiśmy leżąc na  podłodze .  Było bardzo przyjemnie . Sebastian mnie zawsze rozmieszał .Czułam się przy nim dobrze .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz