piątek, 3 maja 2013

♥♥Kolejny ponury dzień♥♥


Kolejny ponury dzień , nie lubię takiej pogody jeszcze bardziej mnie dołuje , na nic nie mam ochoty , miejmy nadzieję  ,że może się przejaśni i choć na kilka minut wyszło słońce i przestało padać. Dzisiaj sobota wolne od szkoły jak dobrze ,że nie trzeba iść w taką pogodę . Leżałem na łóżku , nie mając nic do roboty. Wpatrywałem się w sufit , nagle przestałem słyszeć kropelki deszczu pukające o parapet. W tym samym czasie dostałem sms Z treścią .
-„Spotkajmy się dzisiaj w parku o 16 . , mam ważną wiadomość dla ciebie. Chcę prosić tylko o chwilę rozmowy. Będę czekać przy końcu drogi .”
Kto może być .? Nie wiem czy powinienem się z tym kimś spotkać. Może warto .?
A co mi szkodzi . Popatrzałem na zegarek. Godzina 12. Strąciła mnie z równowagi ta wiadomość. Spojrzałem w okno , nie pada. Upichciłem coś na obiad , byłem bardzo głodny. Ala zeszła na dół .
-Hej siostrzyczko .
-Cześć . Jak się trzymasz. ? –zapytała .
-Jakoś żyję .
-U mnie już lepiej. Ale widzę ,że ci się nie układa z Laurą .Pokłóciliście się .?
-Nie .Tylko po prostu nie ma czasu. Może dzisiaj wpadnie.
Nic nie odpowiedziała ,poszła usiąść na sofę. Usiadłem koło niej.
-Co się stało .? –zapytałem.
-Martwię się o ciebie. Chcę żebyś był szczęśliwy. Może byś się z kimś spotkał pogadał z kolegami na jakąś imprezę należy ci się to.
-Moja kochana siostro. Nie musisz się o mnie martwić. Daję radę .Naprawdę . I wiesz jak bardzo cię kocham .
-Ja ciebie też .
Przytuliłem ją do siebie bardzo mocno. Uśmiechnęła się od ucha do ucha. Bardzo się ucieszyłem z tego powodu.
Pożegnałem się z Alą i poszedłem na umówione spotkanie. Ale to co zobaczyłem na po drodze przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Sebastian bił się z kimś , a raczej szturchali się wzajemnie widać było ,że się o coś kłócili. Seba dał mu kopertę pewnie z pieniędzmi , umięśniony mężczyzna szybko wziął paczkę i chyba czymś ostrym zranił mu rękę. Trochę poskomlił i poszedł dalej. Ale po co szedł do starego domu Laury , może się tam umówili. Sam nie wiem ale chyba się zabiję jeśli stanie jej się coś złego.  Od tyłu ktoś mnie stuknął w ramię .
-Cześć .To ja do ciebie pisałam. Chciałam ci powiedzieć ,żebyś uważał na Sebastiana , to nie dobry typ , byłam z nim kiedyś , i tylko się mną bawił ,kupował drogie prezenty a mi było głupio ich nie przyjmować.  Potem po prostu mnie zostawił bez słowa , zmienił numer telefonu. Nie chcę aby ktoś cierpiał tak samo jak ja .Więc cię przed nim ostrzegam. Muszę już iść .Na razie.
To było dziwne. Dziewczyna miała na sobie czarny płaszcz i okulary przeciwsłoneczne ,blond włosy uczesane w warkocza. Była wysoka.
Czy to może być prawda. ? co powiedziała. A może to tylko chora dziewczyna która chce odzyskać chłopaka i dlatego to robi.? Stałem jak słup i myślałem nad tym wszystkim, chciałem ją zatrzymać ale była za daleko. A jeśli on skrzywdzi Laurę.
Nie wtedy bym mu tego nie darował i bym nogi z dupy powyrywał !
Jeśli jej powiem co się dowiedziałem , i tak mi nie uwierzy , jest na pewno w tak w niego zaślepiona ,że i tak by to nic nie dało co bym do niej mówił . Ale nie chcę też aby cierpiała.  Bo potem będzie za późno. W drodze powrotnej znalazłem kartkę z jakimś adresem był to adres tej rodziny co mama pisała w liście.  Wiedziałem ,że to nie wszystko czego mogę się spodziewać i to dopiero początek. Postanowiłem ,że pojadę do Warszawy i porozmawiam z tym małżeństwem i może poznam mojego brata. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz